Zakłady sportowe w Polsce
Zakłady sportowe to jedna z najbardziej popularnych form rozrywek w wielu krajach świata. Nie inaczej jest w Polsce, gdzie wielu kibiców przynajmniej okazjonalnie odwiedza bukmacherów lub zawiera zakłady sportowe online. Nie ma sensu wracać już do czasów starożytności, ale warto nadmienić tylko, że już wtedy (szczególnie w Cesarstwie Rzymskim) obstawianie wyników rywalizacji rydwanów czy walk gladiatorów miały swoich miłośników. Bukmacherskie zakłady sportowe, które były zbliżone do tych, które możemy zawierać dziś, miały swój początek w Wielkiej Brytanii. To tam XVIII, w jednym z domów aukcyjnych, po raz pierwszy przyjęto zakłady sportowe związane z wyścigami konnymi.
Rozkwit zakładów sportowych nastąpił jednak dopiero w XX wieku. Również w Wielkiej Brytanii i nie możemy się dziwić, że miał on związek z rewolucją, którą w życiu człowieka rozpoczął futbol. Wtedy na stałe weszło już do słownika słowo bukmacher, które wywodzi się od dwóch angielskich słów: „book” (czyli zakład) i „make” (czyli robić). Tak jak Anglicy dali światu futbol tak i wraz z nim bukmacherskie zakłady sportowe dość szybko opanowały serca i umysły fanów na całym świecie.
Nie jest jednak tak, że to Wyspiarze odkryli coś, gdzie nigdzie indziej nie znano. Po prostu oni w największym stopniu i najszybciej zinstytucjonalizowali oraz przygotowali zbiór regulaminów zakładów sportowych. W Polsce pierwszy oficjalny zakład zawarto już w 1917 roku. Maksymalnie 10 feningów można było postawić typując dokładny wynik starcia Legii z Polonią Warszawa. W 1956 roku powstał natomiast Totalizator Państwowy i tym samym państwo na długie lata stało się właścicielem wszystkich miejsc, w których można było zawrzeć zakłady sportowe w Polsce
Prawdziwa rewolucja przyszła jednak w momencie upowszechnienia się internetu. Zakłady sportowe przez internet stały się jeszcze bardziej dostępne. Co ważne zakłady sportowe online mogły zwiększyć nie tylko zasięg terytorialny, ale co najważniejsze dla wszystkich graczy, bukmacherzy znacząco mogli poszerzyć swoją ofertę. Chodzi nie tylko o to, że zakłady sportowe online można było zacząć zawierać na znacznie więcej dyscyplin sportowych i poszczególnych lig. Chodzi też o nowe formy rozrywki, którą zaczęli dostarczać bukmacherzy. Zakłady bukmacherskie online to przecież dziś np. zakłady „na żywo”, sport wirtualny czy też wirtualne kasyna (nie wszędzie legalne).
Co to są zakłady sportowe? Jak działają zakłady sportowe? Czy zakłady sportowe to bezpieczna forma zarobków? To tylko kilka pytań, które może zadać osoba, która dopiero wchodzi w świat możliwości, którą dają zakłady bukmacherskie. Na początku krótkie ostrzeżenie. Zakłady sportowe to forma hazardu. Oczywiście nie ma w niej, aż tak wielkiej losowości, jak w przypadku loterii liczbowych czy ruletki, ale nadal nie ma możliwości przewidzenia rezultatu ze 100 % pewnością. Każda forma hazardu może uzależniać, więc tak ważne jest racjonalne podejście do przewidywania wyników i obstawiania zakładów sportowych. Bo właśnie na przewidywaniu i szacowaniu prawdopodobieństwa zajścia wydarzeń chodzi w zakładach sportowych. Kursy, które są publikowane przez bukmacherów, to nic innego jak liczbowy zapis prawdopodobieństwa (obniżony o marżę bukmacherską). Co do zasady im niższy jest kurs tym szansę na to, że dane wydarzenie zajdzie jest wyższe. Kluczem jest taki dobór meczów i takie ich stawkowanie, żeby osiągnąć oczekiwany zysk.
Oczywiście grający w zakładach bukmacherskich dzielą się na kilka kategorii: - Profesjonaliści, czyli osoby, które do typowania meczów podchodzą bez emocji, poświęcają na analizy wiele godzin, stosują znane systemy lub wymyślają własne, grają za spore stawki, ale zarazem maja dość duży finansowy wentyl bezpieczeństwa.
- Ostrożni amatorzy, to natomiast typowi fani sportu, którzy od czasu do czasu grają za niewysokie stawki, nie przeprowadzają bardzo rozległych analiz i obstawiają mecze, żeby jeszcze bardziej emocjonować się sportową rywalizacją.
- Hazardziści, to niestety ci, którzy często grają za wysokie stawki, bez dokładnej analizy i kierują się emocjami. Nie mając odpowiedniej wiedzy próbują szybko zarobić duże pieniądze. Poza jednorazowymi wystrzałami, które nie wystarczają na pokrycie wcześniejszych strat, nie mają na koncie wygranych.
Trzeba pamiętać, że zakłady bukmacherskie to nie jest działalność charytatywna. Firmy bukmacherskie powstają, bo po prostu jest to opłacalne, a ich działalność finansują głównie gracze, którzy zdecydowanie częściej przegrywają niż wygrywają.
Są dwa sposoby na zawarcie zakładu sportowego: przez internet lub stacjonarnie. Zakłady sportowe w Polsce dostępne są stacjonarnie u zaledwie kilku bukmacherów. Legalni bukmacherzy, którzy posiadają lokale bukmacherskie to: STS, Fortuna, Totolotek, Milenium, Forbet, LvBet, Etoto, czy Traf, który oferuje jednak tylko zakłady sportowe na wyścigi konne. Ta lista może się wydłużyć, bo koncesję na prowadzenie działalności stacjonarnej mają również niektórzy legalni bukmacherzy, którzy prowadzą na razie tylko działalność online. Gra stacjonarna ma dwa spore atuty. To możliwość gry za gotówkę oraz zdecydowanie bardziej anonimowe obstawianie spotkań. Pracownicy punktu bukmacherskiego mogą jedynie zweryfikować wiek gracza (trzeba mieć co najmniej 18 lat), ale oczywiście robią to tylko wyrywkowo, gdy mają uzasadnioną wątpliwość co do pełnoletniości.
Zakłady sportowe przez internet to jednak największa gałąź rynku i to w nią inwestują najbardziej firmy bukmacherskie. Nie ma się czemu dziwić. Dostęp do internetu w Polsce jest już niemal nieograniczony. Zakłady bukmacherskie online charakteryzują się prostotą i szybkością zawarcia zakładu. Odpada czynnik wyjścia do punktu bukmacherskiego i czasu, który jest na to potrzebny. Dla niektórych graczy ważne jest też to, że w domowym zaciszu łatwiej jest przeprowadzić analizę spotkania. Oprócz stron internetowych na których legalni bukmacherzy prezentują swoją ofertę kursową gracze mogą zawierać zakłady sportowe również dzięki aplikacjom mobilnym na smartfony czy tablety.
Bukmacherskie zakłady sportowe przez internet oferuje w Polsce kilkunastu bukmacherów. W 2017 roku weszła w życie nowelizacja ustawy hazardowej, która w znacznym stopniu ukróciła w Polsce działalność nielegalnych firm bukmacherskich. Oczywiście nadal można znaleźć sposób na to, żeby zagrać u bukmacherów, którzy nie mają polskiej koncesji na przyjmowanie zakładów wzajemnych. Należy ich jednak unikać, bo za zawieranie zakładów sportowych u nielegalnych bukmacherów grożą nam poważne sankcję – od przepadku wygranej do wysokich grzywien. Wśród legalnych bukmacherów działających online w Polsce możemy wymienić m.in. Totalbet, PZBuk, czy Betfan (oczywiście wszyscy bukmacherzy stacjonarni wymienieni wcześniej mają również swoje legalne strony internetowe).
Grając w internecie każdy potencjalny gracz musi się zarejestrować na portalu bukmachera. Wiąże się to z podaniem swoich danych. W tym tych, które wielu uznaje za wrażliwe: nr PESEL, adres zamieszkania, numer dowodu itp. Co więcej internetowi bukmacherzy wymagają od nas (na podstawie ustawy hazardowej) przesłania skanów lub zdjęć dowodu tożsamości.
Technicznie obstawianie zakładów bukmacherskich jest proste. Wystarczy z oferty bukmachera wybrać interesujące nas kursy i opłacić zakład. Można to zrobić bezpośrednio w punkcie lub dzięki stronie internetowej. Sama taktyka zawierania zakładów sportowych to już inna para kaloszy. Skuteczna gra musi polegać na wypracowaniu własnego systemu gry (lub skorzystaniu z istniejących) oraz przeprowadzaniu analizy meczów, które chcemy obstawiać. Podstawą analizy jest zapoznanie się ze statystykami. Każdy bukmacher przy każdym meczu umieszcza odnośnik do stron ze statystykami. Gracze nie muszą zatem wertować internetu w poszukiwaniu podstawowych danych. Jednak na dłuższą metę warto poszukać stron, które publikują jeszcze bardziej szczegółowe informacje, porównywarki kursów czy czy publikują informację o valuebet.
Samodzielne oszacowanie prawdopodobieństwa zdecydowanie zwiększy szansę na zarobek. Wielu graczy typuje jednak „na czuja”, kierując się sympatiami czy ogólną widzą typu: „Barcelona zawsze wygrywa”. Wiemy, że nie zawsze i wiemy, że nie gwarantuje to wysokich wygranych. Dlatego wielu graczy wybiera na swój kupon kilkanaście meczów z takimi „pewniakami”. Daje tym samym zarobić spore pieniądze bukmacherowi dzięki marżom, a swoje prawdopodobieństwo wygranej zmniejsza niemal do zera.
Szczególnie początkujący gracze nie powinni stawiać rozgrywek których nie śledzą. Analitycy bukmacherscy maja ogromną wiedzę i musimy założyć, że większą od nas. Dlatego z jednej strony fani piłki powinni skupić się na zawieraniu zakładów bukmacherskich na ligi, które oglądają i o nich czytają. Z drugiej jednak strony warto znaleźć sobie niszową ligę, którą zacznie się bardzo mocno śledzić. Można zakładać, że w przypadku np. II ligi norweskiej bukmacher nie będzie rzucał wszystkich swoich zasobów ludzkich, żeby przeprowadzać analizę. Fani, którzy naprawdę mocno śledzą taką ligę mogą mieć o ułamek większe szansę, żeby przechytrzyć bukmachera.
Grając u legalnych bukmacherów w Polsce musimy liczyć się z dość wysokimi podatkami. Co prawda nie musimy go rozliczać w corocznym zeznaniu podatkowym, bo płatnikiem podatków związanych z zakładami sportowymi są firmy bukmacherskie, ale nie ma co ukrywać, że to z pieniędzy graczy opłacana jest danina dla fiskusa. Podstawowym podatkiem, który musi opłacać każdy bukmacher to podatek obrotowy od wszystkich wpłaconych stawek przez graczy. Wynosi on 12 proc. Dlatego, gdy zawieramy zakład u legalnego w Polsce bukmachera za np. 10 zł, to obliczając naszą ewentualną wygraną bukmacher stosuje przelicznik w wysokości 88 % stawki (czyli tak jakbyśmy grali za 8,80 zł). Jest to bardzo wysoki podatek, który dość skutecznie zniechęca kolejnych bukmacherów do legalizacji swojego działania w Polsce. Również bukmacherzy, którzy dostosowali się do wymagań Ministerstwa Finansów apelują o zmniejszenie podatku i np. uznaniu, że podstawą opodatkowania nie jest suma wszystkich stawek, a suma wszystkich stawek pomniejszona o wypłacone wygrane.
Innym podatkiem jest podatek dochodowy. W tym wypadku od każdej wygranej większej niż 2280 zł bukmacher automatycznie potrąca 10 % i przekazuje do organów skarbowych.
Promocje w postaci bonusów to bardzo ważna część działalności bukmacherów, którzy chcą zachęcić nowych klientów do zawierania zakładów sportowych. Darmowe zakłady sportowe – to bardzo chwytliwe hasło, ale trzeba powiedzieć wprost. Nie ma nic za darmo. Nawet jeśli bukmacher rzeczywiście przekaże na nasze konto niewielką kwotę, to nie możemy jej po prostu wypłacić. Musimy wykorzystać ją na zakłady bukmacherskie, które musimy zawrzeć na warunkach bukmachera. Zakłady sportowe muszą mieć określony kurs i określoną liczbę spotkań. Z jednej strony to szansa na wygraną. Z drugiej strony jest to promowanie takiej gry, która jest korzystna dla bukmachera.
Oczywiście chcąc skorzystać z promocji musimy podać też swoje dane i wyrazić szereg zgód. Nasze dane osobowe to już wystarczająca zapłata za te kilkanaście złotych „darmowego zakładu”. Posiadając informacje o nas bukmacherzy mogą profilować nasze zachowanie i dobierać promocje i oferty tak, żeby w dość skuteczny sposób zachęcić nas do wpłacenia pieniędzy.
Darmowy zakład to nie wszystkie promocje, którymi kuszą bukmacherzy. Jedną ze standardowych jest np. bonus powitalny, który polega najczęściej na tym, że bukmacher wpłaca na konto bonusowe równowartość naszej pierwszej wpłaty. Oczywiście nie możemy tych środków sobie wypłacić przed dokonaniem wymaganego obrotu.